WYCIECZKA TURYSTYCZNO-KRAJOZNAWCZA DO GOLEJEWKA, PAKOSŁAWIA, JUTROSINA I KOBYLINA W KOLE SAPER

       Zarząd Koła SAPER ZŻWP im. gen. J. Jasińskiego wspólnie z Klubem Piechurów PERPEDES zorganizowali 3. w tym roku wycieczkę do Golejewka, Pakosławia, Jutrosina i Kobylina. W dniu 23 czerwca o godz. 8.00, członkowie Koła Saper i Klubu Perpedes oraz wdowy po zmarłych naszych Kolegach, wyruszyli w kierunku Rawicza, do Golejewka.

Organizatorzy ekskursji Kol. Kol. J. Marczak, J. Szymczak, bardzo serdecznie powitali uczestników wycieczki (tworzących już stałą klientelę), przypomnieli szczegółowo jej program i pożyczyli wszystkim przeżycia wielu niezapomnianych wrażeń.

Kol. Marczak krótko przedstawił historię, zabytki i atrakcje turystyczne Golejewka. Golejewko to wieś położona w woj. wielkopolskim, w pow. rawickim, w gminie Pakosław.

Powstała na początku XIV w. u podnóża grodu Czestram, siedziby kasztelanii, wymienionej po raz pierwszy w bulli gnieźnieńskiej z 1136r. Wymienia się w publikacji z 1964 r., że Golejewko jest jedną z miejscowości występowania grupy Hazaków, grupy etnograficznej ludności polskiej, zamieszkującej obszar powiatu rawickiego. W Golejewku zwiedziliśmy

Pałac – Stadninę Koni Golejewko, położoną w średniowiecznym kompleksie pałacowym, w skład którego wchodzi:

  • pałac z 1848r. otoczony fosą;

  • baszta warowna;

  • zabytkowe zabudowania stajenne;

  • powozownia;

  • sześciohektarowy park krajobrazowy.

Na uwagę zasługuje sala nagród, znajdująca się w baszcie, w której są zgromadzone wszystkie pamiątki, związane z wyścigami, zdobyte przez konie golejewskie od 1953r. Po tych obiektach oprowadzała nas Pani Magdalena Pawlak, wielka pasjonatka koni, która w niezwykle interesujący sposób, zapoznawała nas z arkanami wyścigów, hodowli koni, kolekcji powozów, po prostu „chodząca encyklopedia koniarstwa”.

Następnie udaliśmy się do pobliskiej miejscowości Pakosław, o której opowiedziała nam Pani Janina Hryniuk. Zobaczyliśmy tutaj Pałac, jeden z najcenniejszych obiektów klasycystycznych w Wielkopolsce, gdzie skonsumowaliśmy, jak zwykle „obiad integracyjny”, oglądając jednocześnie piękny staw i park.

Kolejnym punktem naszego zwiedzania było miasto Jutrosin. O historii i zabytkach miasta poinformowała nas Pani Zofia Jurewicz. Historia Jutrosina sięga wczesnego średniowiecza, a nazwa wywodzi się od Jutrocha, dawnego właściciela wsi. Jutrosin należał w przeszłości do rodzin: Jutrosińskich, Kołaczkowskich, Konarskich, Leszczyńskich, Czartoryskich. Z wielkim zainteresowaniem zwiedziliśmy Kościół pw. św. Elżbiety i Ratusz miejski. Kościół posiada klarowną strukturę: nawę główną, transept, prezbiterium z absydą, arkady oddzielające poszczególne części nawy. Do najcenniejszych zabytków zalicza się trzy witraże, wykonane wg projektu Józefa Mohoffera, znajdujące się w absydzie. Oglądaliśmy i podziwialiśmy piękne polichromie, zaprojektowane przez krakowskiego artystę Antoniego Procajłowicza. Należy nadmienić, że ten kościół parafialny jest zaliczany do najbardziej nastrojowych świątyń w Polsce. I wreszcie ostatnim punktem wycieczki był Kobylin. Kol. Jerzy Marczak skupił się na opowiedzeniu historii miasta ze szczególnym uwzględnieniem najważniejszych zabytków.

Pierwsze wzmianki o Kobylinie pochodzą z 1303r., i pierwszą nazwą była Wenecja. Od 1456r. prowadzono Szkołę przyklasztorną oo. Bernardynów, a jeden z jej absolwentów Maciej z Kobylina był nauczycielem Mikołaja Kopernika. Z zabytków, które zwiedziliśmy to: Ratusz miejski w Rynku z herbem miasta nad wejściem oraz Zespół klasztorny Franciszkanów. Obiekt powstał pod koniec XV w. Od strony południowej do kościoła przylega klasztor, zbudowany w XVI w. i rozbudowywany w dwóch następnych wiekach. Zarówno kościół, jak i klasztor, są wyposażone w cenne naczynia i liczne dzieła sztuki.

Po zwiedzeniu tych zaplanowanych zabytków, wstąpiliśmy na zakończenie naszej wycieczki do najlepszej lodziarni w tym rejonie, do pana Hałasa, i późnym wieczorem wróciliśmy do Wrocławia bardzo zadowoleni i pełni wrażeń. Do spotkania, na kolejnym wyjeździe, w lipcu. Dziękuję za wykonane i przesłane zdjęcia Kol. Jerzemu Kłodkowskiemu i Pani Janinie Hryniuk.

Jerzy Marczak

Ten wpis został opublikowany w kategorii Wydarzenia. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.