Zarząd Koła SAPER ZŻWP im. gen. J. Jasińskiego wespół z Klubem Piechurów PERPEDES, zorganizowali już kolejną wycieczkę turystyczno- krajoznawczą do Golejewka, Gostynia i Gołuchowa. W dniu 26.06.2016r. członkinie i członkowie Koła Saper, Perpedesu, Stowarzyszenia Rodzina Wojskowa i wdowy po naszych zmarłych Kolegach, wyruszyli o godz. 8.00 spod CSWInż.iChem. w kierunku Rawicza. Wycieczkę tę, jak zawsze, zaszczycił swoja obecnością prezes Koła Kolega Wacław Malej z małżonką i członek zarządu Koła Andrzej Heilman z małżonką. Jak zwykle kierownik wycieczki Kolega Jerzy Marczak bardzo serdecznie powitał wszystkich uczestników wycieczki, zapoznał z jej organizacją życząc jednocześnie przeżycia wielu wrażeń, dobrego nastroju i samopoczucia. Z kolei nasz znany i lubiany przewodnik Piotr Trojanowski, omówił bardzo szczegółowo program wycieczki, i przy dobrej pogodzie, udaliśmy się do Golejewka. W Golejewku czekał na nas wielki pasjonat i erudyta- miejscowy przewodnik Marcin Marciniak , który oprowadził nas po obiektach zespołu pałacowo-parkowego, a my z ogromnym zainteresowaniem chłonęliśmy wiadomości, przekazywane przez niedoścignionego przewodnika. W skład zespołu pałacowo-parkowego wchodzą – pałac, otoczony z trzech stron fosą, wieża strażnica, zabytkowe zabudowania stajenne oraz 6-hektarowy park krajobrazowy. Najdawniejszymi właścicielami Czestramu ( bo tak nazywała się jedna z najstarszych strażnic wielkopolskich ) byli Choińscy herbu Habdank. Następnymi właścicielami Golejewka byli Rogalińscy, Bonikowscy, Niemiec baron Gendorf, od którego w I połowie XIX wieku nabył Marceli hrabia Czarnecki. Dzisiejszy neorenesansowy pałac na średniowiecznych fundamentach, wybudował w latach 1848-1852 hrabia Czarnecki. Z pierwszego zamku obronnego zachowała się późnorenesansowa wieża strażnicza z I połowy XVII wieku. W odrestaurowanym budynku znajdują się biura stadniny koni, dwie kameralne sale- kominkowa i myśliwska. Na trzeciej kondygnacji jest sala nagród, w której od 1953r. gromadzone są wszystkie pamiątki, związane z wyścigami, uzyskane przez konie golejewskie w gonitwach. Pod samą kopułą jest taras widokowy. Na szczycie wieży mieści się złoty półksiężyc, zdobyty w bitwie pod Chocimiem w 1620r. i umieszczony przez Adama Choińskiego. Obecnie pałac stoi niezagospodarowany. Istniejącą do dziś stadninę koni, którą mogliśmy podziwiać, założył w latach międzywojennych ówczesny właściciel majątku hrabia Janusz Czarnecki. Zabudowania folwarczne pochodzą w dużej części z połowy XIX wieku. Na terenie zespołu znajduje się budynek powozowni, która posiada kilkadziesiąt bryczek, powozów i sań (druga pod względem eksponatów w Polsce po Łańcuckiej). Za pałacem jest piękny park ze śladami barokowego założenia z XVIII w., obecnie park krajobrazowy. Za bramą zlokalizowana jest aleja, a pomiędzy wiekowymi lipami są głazy narzutowe z wyrytymi imionami najbardziej zasłużonych koni (jedyna na świecie tego typu aleja, upamiętniająca wybitne konie , wyhodowane w Stadninie Koni Golejewko, a powstała z inicjatywy ówczesnej hodowcy dr Marii Świdzińskiej). Po zwiedzeniu tego wspaniałego zespołu pałacowo- parkowego , udaliśmy się do pobliskiego pałacu w Pakosławiu na kawę z ciastkiem i lody. Następnie pojechaliśmy do Gostynia do Zajazdu „ Pod Wiwatem”. gdzie zjedliśmy bardzo smaczny i obfity obiad. W Gostyniu mieliśmy zaplanowane zwiedzenie pięknej Bazyliki na Świętej Górze, po której oprowadzał nasz przewodnik, który okazał się też wytrawnym i kompetentnym przewodnikiem. Bazylika- Klasztor filipinów na Świętej Górze to zespół klasztorny wraz z barokowym kościołem p.w. Niepokalanego Poczęcia NMP i św. Filipa Neri, zbudowanym na wzór weneckiej bazyliki Santa Maria Della Salute w Głogówku , koło Gostynia. Bazylika jest zlokalizowana na wzniesieniu morenowym zwanym Świętą Górą. Święta Góra, na której obecnie znajduje się bazylika, była przedmiotem kultu religijnego już w średniowieczu. W XV w. zbudowano tu drewnianą kaplicę, w której znajdowały się otoczone kultem rzeźby Piety i Krucyfiksu. Spośród wielu przypadków uzdrowień, które uchodziły za cudowne, szczególnie najważniejsze było uzdrowienie z paraliżu niejakiego Krzyżanowskiego w 1495r. Wszystko to sprawiło, że biskup poznański Jan Lubrański dekretem z 1512r., zezwolił na dalsze szerzenie kultu maryjnego i budowę kościoła drewnianego. W 1540r. anonimowy malarz z Wielkopolski, namalował do niego obraz Matki Bożej z Dzieciątkiem, który szybko zdobył sławę cudownego i stał się celem licznych pielgrzymek. W 1668 roku Krzyżanowski sprowadził na Świętą Górę filipinów z Kongregacji Oratorium św. Filipa Neri. W 1928r. obraz Matki Bożej został koronowany przez kardynała Augusta Hlonda, a w 1971r. kościół jako Sanktuarium Świętogórskiej Róży Duchownej, został podniesiony przez papieża Pawła VI do godności bazyliki mniejszej. Obecnie kościół ten jest największym sanktuarium maryjnym archidiecezji poznańskiej. Bazylika Świętogórska jest budowlą na planie okrągłym z dominującą nad nią kopułą ( największą w Polsce-17m średnicy, 50m wysokości ), zwieńczoną latarnią ( 10m wysokości ) i kulą z krzyżem. Na kopule znajduje się polichromia Jerzego Wilhelma Neunhertza z 1746 roku. W ołtarzu znajduje się cudowny obraz Matki Bożej z Dzieciątkiem. Wszyscy byliśmy pod wrażeniem piękna i ogromu Bazyliki na Świętej Górze. Ponadto mieliśmy możliwość zwiedzenia podziemia świątyni, w której znajdują się trumny fundatorów i zmarłych członków kongregacji. Ostatnim obiektem, który z wielką przyjemnością zwiedziliśmy, był Zamek w Gołuchowie, po którym oprowadzała nas miejscowa przewodniczka. Historia zamku nad rzeczką Trzemną w Gołuchowie, liczy ponad 400 lat. Pierwotną budowlę o charakterze obronnym, z basztami w każdym narożniku, wzniesiono w latach 1550-1560 dla Rafała Leszczyńskiego ( starosty radziejowskiego i wojewody brzesko-kujawskiego ). Jedynymi pozostałościami są piwnice oraz fundamenty belwederu i trzech widocznych z dziedzińca wież. W rezydencję magnacką przekształcił go syn Rafała- Wacław Leszczyński ( kasztelan i wojewoda kaliski, kanclerz wielki koronny ). Niestety, przez kolejne 250 lat zamek przechodził z rąk do rąk i wyraźnie podupadał aż do połowy XIX w., gdy dobra gołuchowskie zakupił Tytus Działyński z Kórnika. W 1857r. Jan Działyński, syn Tytusa, poślubił Izabelę Czartoryską, która poświęciła się przebudowie rezydencji. Izabela sprowadziła z Francji artystów, którzy odrestaurowali obiekt na wzór zamków znad Loary. Księżna Czartoryska rozpoczęła również kolekcjonowanie dzieł sztuki, w tym wspaniałych waz antycznych. Zmarła ona w 1899r.we Francji, ale pochowana została w Gołuchowie, w kaplicy na terenie parku. Jej prywatne muzeum zostało zrabowane przez hitlerowców w 1939r., i wywiezione lub zniszczone. Część kolekcji odzyskano w latach 50. i 60. XX wieku., gdy zamek był już własnością Muzeum Narodowego w Poznaniu. Nowy gospodarz wyposażył sale zamkowe także w zbiory gobelinów, malarstwa europejskiego, rzadkich mebli, kolekcję rzemiosła artystycznego. Na uwagę zasługuje park krajobrazowy o powierzchni 162 ha, gdzie rosną egzotyczne i ciekawe gatunki drzew ( jodła grecka i sosna himalajska ) oraz wydzielony nieduży, jedyny wybieg w Wielkopolsce dla żubrów.
I na tym zakończyliśmy bardzo ciekawą i interesującą wycieczkę na południe Wielkopolski, i w późnych godzinach wieczornych bardzo zadowoleni, wróciliśmy do Wrocławia, Chciałbym, jak zwykle bardzo gorąco, podziękować naszym niestrudzonym i wspaniałym turystom, za godne znoszenie trudów wycieczki. Słowa wielkiej wdzięczności i podziękowania, kieruję dla Kolegi Maleja, za wykonanie pięknych zdjęć. Gorąco dziękuję pilotowi i przewodnikowi Piotrowi Trojanowskiemu, za bardzo dobre wypełnienie swojej misji. Dziękuję także naszemu kierowcy Panu Czesławowi, za kulturalną i bezpieczną jazdę.
Do spotkania, na kolejnej wycieczce do Kórnika i stolicy Wielkopolski w lipcu.
Jerzy Marczak